hej hej, Lola?! ach, tu jesteś..
-taaak, znowu nie podlałaś storczyków
Wiem, wiem.. ale mam dla ciebie prezent :)
-dla mnie? z jakiej okazji?
nie, tak bez okazji.
- o rany! trampule!!
- są superaśne, ale czy nie za duże?
Myślę, że będą w sam raz, bo wiesz.. to jeszcze nie wszystko.
- co ty kombinujesz?
O b I t S u !!!
- nie mogę w to uwierzyć..
- nareszcie! dziękuję!
---
Jak pewnie się domyślacie, nie wytrzymałam długo ;)
od razu zabrałyśmy się za majsterkowanie :D
i oto efekty!
- stoję całkiem samodzielnie
Jupiiiiii
Mogę się trochę powyginać
-czy to nie wspaniałe?
- zupełnie nowe wcielenie!
ileż możliwości..
Ja również jestem zachwycona ;) ciałko zrobiło na mnie świetne wrażenie, choć biuścior ciut spory, mimo rozmiaru "normal". Ciekawe czy Lola wciśnie się w swoją frymuśną sukienkę?
Niestety coś nawaliłam i mimo "zabezpieczenia" szyi gumką recepturką, a potem folią spożywczą, łepulek nieco się "gibie". Myślę, że jakoś to wypracuję ale będę wdzięczna za podpowiedzi ;)
Lola miała ciałko typu 3 zatem i głowę ze skalpem. Zastanawiałam się jak go zabezpieczyć, w końcu przykleiłam go na około główki bardzo cieniutkim plastrem papierowym (opatrunkowym). Sprawdza się świetnie.
a teraz bonusik, mały ukłon w stronę mojej wielkiej pasji ;)