Facet kompletnie stracił głowę..
Powoli traci również twarz.
Spalony klejem skalp aż woła o gruby papier ścierny, inaczej nie ma siły.
Zastanawiam się nad zostawieniem ust w świętym spokoju, ale kto to wie co w mej głowie za chwilę się uroi?..
Plus zabawy z facetem jest taki, że wreszcie skleiłam mu porządnie nogę, za trzecim podejściem.
Wybaczcie mi obciachowy ręczniczek ;)
Wcześniej nie zwróciłam nań większej uwagi.
Nie wiem kiedy Tae powróci w nowym wcieleniu, nie zamierzam się spieszyć ;)
Ale na bank jeszcze o nim usłyszycie.
---
Nie mogło zabraknąć Blythe w tym poście!
Na wszelki wypadek wybrała się na wycieczkę i odwiedziła koszmarnie różowe towarzystwo
bezprawnie pomieszkujące w drewnianym domku.
Zachwyca mnie fakt, że dziewczyna tak ładnie do domku wymiarami pasuje :)
Niebawem rozpocznę negocjacje z Maluchami.