Zamiast rowerów - koszenie trawnika się szykuje
W tym dzikim gąszczu wczoraj posiałam kilka akcesoriów moich panien ;)
Tak oto przedstawia się moja lalkowa rodzinka,
na chwilę obecną, bo u mnie jak w kalejdoskopie..
Właśnie... jak w kalejdoskopie..
Uwielbiam wszystkie moje panny (na zdjęciu jednak 3 brakuje) choć ostatnio nie pokazuję ich zbyt często,
niektóre mogą też sprawiać wrażenie zapomnianych i porzuconych.
Stwierdzam, po raz pierwszy, że muszę wreszcie mieć plan!
Do tej pory nawet mi to przez myśl nie przeszło ale... ale Tiny Kitty dobitnie mi to uświadomiła.
Czas przemyśleć kwestię jak chcę by wyglądała moja lalkowa rodzinka, moja kolekcja.
Czuję, że powinnam się skupić na typie lalek, ograniczyć ich "rozpiętość rodzajową"
i zacząć dążyć o wymarzonego stylu jaki umaił mi się w głowie już jakiś czas temu.
Jednym słowem - czas na rachunek sumienia :)