wtorek, 29 kwietnia 2014
piątek, 25 kwietnia 2014
FOR SALE!!!
Kochani - moja Pullipka szuka przytulnego i ciepłego domostwa.
Puszczam ją w świat golutką ale na obitsu hard i z wigiem crobi (widocznym na zdjęciu).
Puszczam ją w świat golutką ale na obitsu hard i z wigiem crobi (widocznym na zdjęciu).
cena : 400PLN
jeśli wpłata nastąpi do wtorku (wiem wiem, dość szybko)
jeśli wpłata nastąpi do wtorku (wiem wiem, dość szybko)
to przesyłka gratis!
Jak wiecie Panna Stica pochodzi z dobrego domu
i cieszy się idealnym stanem zachowania.
osoby zainteresowane proszę o kontakt na maila dollyshelf@gmail.com
- dziękuję za uwagę -
niedziela, 13 kwietnia 2014
czwartek, 3 kwietnia 2014
Yay! It's MAIL DAY !
Uwielbiam takie dni
Moja lalkowa poczta, ze względów bezpieczeństwa (czytaj = odbioru),
przychodzi na adres biura, a ostatnio mnie w biurze nie ma!
przychodzi na adres biura, a ostatnio mnie w biurze nie ma!
Moje cuda i cudeńka, kompletnie niedocenione, leżą gdzieś w sekretariacie...
Ale nie dziś!
Dziś odebrałam pocztę, bo zwyczajnie nie wytrzymałam ;)
Dziś odebrałam pocztę, bo zwyczajnie nie wytrzymałam ;)
A tam?...
Cudny kapelutek, którym cieszyć się będą nie tylko Blythe,
bo pasuje również na wielkopupą Leeke.
Suri troszkę się nafochała, że to nie dla niej!
Trzeba będzie kiedyś i dla niej zamówić monstera.
Trzeba będzie kiedyś i dla niej zamówić monstera.
Jednak nie w najbliższej przyszłości, bo kasa stopniała...
dziurę w portfelu wygryzła...
między innymi przez zawartość drugiej przesyłki, tej z FedEx'u...
o jej tajemniczej i wielce ekscytującej zawartości opowiem Wam innym razem :)
środa, 2 kwietnia 2014
momokowo, kawkowo, rowerowo, porządkowo...
Jak widać, rowerro cieszy się sporym powodzeniem :)
Elena, moja totalnie niedopieszczona momoczka,
tym razem doczekała się zdobycznych ciuszków, hurra!
Momoczka była ostatnio gościem spontanicznego kawowania lalkowego ;)
oczywiście w towarzystwie Malkamy i jej pięknych lalek.
Kasia była tak kochana, że wpadła do nas ze swoją dziatwą by nieco podnieść Baśkę na duchu.
Nie muszę oczywiście wspominać jak takie spotkania ładują baterie ;)
Momoczka była ostatnio gościem spontanicznego kawowania lalkowego ;)
oczywiście w towarzystwie Malkamy i jej pięknych lalek.
Kasia była tak kochana, że wpadła do nas ze swoją dziatwą by nieco podnieść Baśkę na duchu.
Nie muszę oczywiście wspominać jak takie spotkania ładują baterie ;)
Zainspirowana postem organizacyjnym na blogu lalkami
postanowiłam wreszcie zabrać się za porządki
... never ending story...
potrzebuję więcej pudełek!
Subskrybuj:
Posty (Atom)