poniedziałek, 29 maja 2017

Sobota.. nie dla kota.

W piątek mój domowy świat stanął na głowie.
Chodzę w kółko i tylko się wściekam, bo nie mogę nic zrobić...
poza jednym - PRZETRWAĆ!

Zasadniczym punktem programu survivalowego są .. oczywiście lalki!
Taki plastikowy pewniak, niezawodny poprawiacz humoru :)

Do dzieła zabraliśmy się już w sobotni poranek, podczas spaceru z Zoreczką, naszym adopciakiem, po świeże pieczywo i pączuchy z różą.







piątek, 26 maja 2017

OOPS! I did it again!

Nuria od początku podobała mi się taka jaka do mnie trafiła, choć jak widać po mojej kolekcji, nie jestem fanką ciałek nieartykułowanych. Ale , nazwijmy to jak chcemy, uzależnienie, przyzwyczajenie, nuda, ciekawość... była silniejsza i Nuria przeskoczyła wczoraj na ciałko MtM :)

Uwielbiam kolor i miękkość jej włosów.




środa, 24 maja 2017

Tereskowy zawrót głowy.

Swego czasu wspominałam o mojej ogromnej sympatii do nowego moldu Teresy typu Bambi.
Dziewczyny o tej buzi były prawdziwym motorem napędowym mojej kolekcji lalek z ciałem MtM [made to move]. Wiąże się to oczywiście z koniecznością transplantacji łebka, doborem odpowiedniego odcienia ciała itd.. ale w tym cała frajda, zabawa i FUN.


 

Po ostatnim, niezwykle wyczerpującym weekendzie potrzebowałam jakiejś odskoczni, by wyluzować, a lalki świetnie się do tego nadają. Znalazła się też chwila na zaktualizowanie grupowego zdjęcia mojej grupki MtM.


Zazwyczaj są poutykane w różnych miejscach domu. Jakaś w kuchni, bo robię sweterek. Jakaś w sypialni, w roomboxie, gotowa do zdjęcia. Kilka tu, inne tam.. Nagle wszystkie, znalazły się w jednym miejscu i to było spore zaskoczenie :) tyle się ich uzbierało! A jeszcze cztery leżą w pudełku, dwie kolejne w drodze, następne dwie w planach, a wszystkie mają już dawców główek.
Nie jest nasze ostatnie słowo w tej kwestii ;)


Przy okazji pochwalę się nowym, rodzinnym nabytkiem,
to lalki Project Mc2, z serialu NETFLIX'a.
Dla mnie są fantastycznym źródłem kolorowych, świetnie wykonanych ciuchów, choć nie wszystkie pasują na barbiochy. Tym razem lalki również się ostały :) wydają mi się dużo ładniejsze niż w wersji z artykulacją.

poniedziałek, 22 maja 2017

Całkiem się zabarbiło!

Ten rok obfitował będzie w trudne i karkołomne dla mnie momenty - tzn REMONTY!
Ostatnie tygodnie, a w szczególności ostatni weekend, minął pod znakiem wymiany okien (11stu konkretnie) oraz prac oświetleniowych i ogródkowych :)
Z jednej strony - nienawidzę tego, bom kiepska w te klocki.
Z drugiej ... powinnam się cieszyć, że mam takie problemy vel możliwości.
I TAK WŁAŚNIE JEST :D
Nowe okna są piękne, drewniane, a ekipa montażowa jak marzenie!
Dobry start!

Ale co z tego wynika dla treści tego bloga?
Kilka zdjęć, bo w ostatnim czasie miałam przyjemność złożyć kilka wizyt w świątyni szowinizmu ;) tj w niedalekim składzie budowlanym. Oczywiście o tej świątyni to tak z przekąsem i półserio - nigdy tam mnie źle czy niesprawiedliwie nie potraktowano. Zawsze pełen profesjonalizm :) dlatego tak chętnie tam się pojawiam.


Na początek - oświetlenie, bo sukcesywnie wymieniam halogeny na LEDy.


Potem drewno-wkręty i kątowniki, bo rozpadła się szuflada.


Krótka przerwa na wizytę u ortoptysty i dobór szkieł korekcyjnych.

I chwilka reflekcji w centrum ogrodniczym.




W między czasie do naszego grona dołączyła kolejna Fashionistka!

[czy wspominałam już jak wielkim fanem paczkomatów jestem?]

 

 Jako pierwsza od dawna z biegu dostała imię.
Poznajcie Nurię. Nie pytajcie dlaczego - spłynęło na mnie olśnienie.
Jestem nią absolutnie zachwycona.



a potem nastał piątek i przyszły okna :)
c.d.n.

MIŁEGO PONIEDZIAŁKU

wtorek, 16 maja 2017

Polecamy

Jak w sposób wygodny i bezpieczny podróżować z lalkami?
Osobiście często wrzucałam je do bawełnianej torby na ramię, uprzednio zawinięte w miękką dzianinkę lub bawełnę.
Ale to się zmieniło! Dzięki IASIO Ani Przyborowskiej, od której dostaliśmy cudownej urody carrierek.
Od tamtej chwili korzystają z niego wszystkie moje lalki w skali 1/6: Gwen, Blythe podróżniczka, Tulla YOSD żywiczka, momoczki, poppki i barbioiszki. Dzięki praktycznym kieszonkom na transport załapali się nawet G.I Joe :)


poniedziałek, 8 maja 2017

Moja paczka.


Zdjęcie lekko nieaktualne, bo od roku przybyło sporo nowych dziewcząt MtM.
Między innymi obrodziło w Tereski z moldem Bambi - mam do nich wyjątkową słabość.

wtorek, 2 maja 2017

Mini Magazyny



Nasze mini periodyki, które wypełniają ulubiony regalik i skrzyneczki MINIMAGINE powstały w kilka wieczorów podczas odrabiania lekcji z dzieciakami (w takich chwilach muszę czymś ręce zająć). Zaprojektowała je wszystkie Sandra, autorka bloga BONEQUEA. Na tej stronie znajdziecie niezbędne pliki pdf do samodzielnego wydrukowania oraz świetnie zobrazowane tutki w dziale tutoriale :) Nie zrażajcie się nie znając hiszpańskiego. Do wykonania tych mini magazynów nie jest on niezbędny ;)
Polecam gorąco!
Takie drobiazgi fantastycznie wzbogacają kolekcję, a ich "produkcja" sprawi sporo radości.