środa, 4 kwietnia 2012

Wyścigi!

Mówiłam, że nie wiem kiedy się znowu pojawię, a tu BACH!
Taka historia i znów jestem ;)

Po powrocie z pracy i zakupów dzieciaki kazały mi natychmiast udać się do mojego pokoju.
Były tak podekscytowane, że już wizualizowałam sobie jakąś eksplozję!
W pokoju, na słonecznym parapecie, czekała na mnie taka oto scenka :D
zaaranżowana oczywiście przez moje maluchy przy niewielkiej pomocy męża.
Nie mogłam tego zignorować. Pękam wprost z dumy!
I tak mi miło, że dzieciarnia kuma czaczę ;) jeśli chodzi o mego lalczanego bzika.
A zatem, proszę Państwa - kurze wyścigi!

;) autorstwa Basi i Zbyszka.




-.-*

5 komentarzy:

  1. Hah :) świetna scenka :) pogratulować kreatywnych dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no super!!! Nie daleko pada jabłko od jabłoni!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. super, masz zdolne dzieciaki :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dziwiąc się dzieciaki wyssały pasję z mlekiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie te laleczki są fajne :D

    OdpowiedzUsuń