czwartek, 7 maja 2015

Co powiecie na mały arrival?

Wyczekana, wymuskana, piękna, zwiewna i do dzisiaj NRFB!
Moja własna
CCS 14SS BL Momoko.




Gdy przyleciała zaparło mi dech.
Nie byłam pewna czy znajdę w sobie odwagę by ją uwolnić z foliowego opakowania.
Jej uroda kompletnie mnie "powaliła" i na serio zastanawiałam się nad posiadaniem lalki pudełkowej ;)
Ale tylko przez chwilkę.


Ubranko i buty jak zawsze najwyższej jakości, zachwycają dbałością o detal i wykonaniem.

 


Przyznam teraz bez ogródek - popadłam w MomokoManię!

4 komentarze:

  1. piękna jest.....taka wyniosła troszkę,elegancka.....i te usteczka czerwone :) GRATULUJĘ!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Widzę, że celujesz w Momoki z wyższej półki ;) Jest przepiękna! Bardzo mi się podoba kształt jej ust i buty z koturną 'w paski'. Zaskoczyło mnie tylko, że lalka z serii CCS jest opakowana w folię i styropian - ona sobie tak 'latała' luźno w tym opakowaniu?
    A momokomania to fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, Cudowna. Aaach...
    Momoko są na mojej liście marzeń, z dopiskiem - nawet o tym nie myśl ;-) Tym bardziej lubię je podglądać na blogach innych :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna,PRZEpiękna !!!! <3

    OdpowiedzUsuń