wtorek, 14 lutego 2012

EDIT: Małe koszmary, do przełknięcia.

Czyli o dwóch Byul'ach, które zdają się mnie prześladować!
Generalnie te małe potwory nie są z mojej bajki, kojarzą mi się z rybą głębinową wyrzuconą na brzeg.
 Ale akurat te dwie reprezentantki, według mnie, mają to "coś"... 
Nie wspominam nawet o ślicznych ubrankach!
 I chyba mam nawet pomysł jaką rolę w naszym stadku mogłaby taka Byul pełnić ;)

[EDIT]
Przy okazji zapraszam do próbnej ankiety ;)
Zapewne nic wielkiego z niej nie wyjdzie ale już od jakiegoś czasu chciałam sprawdzić jak to działa :D
Ankietę znajdziecie w prawym górnym rogu, u szczytu prawej "szpalty". Miłej zabawy!

 Buyl Hermine - 2010


 ---
Byul Pollon - 2009


zdjęcia pochodzą ze strony pullipstyle.com
photos from pullipstyle.com
Ciekawe na jakim ciałku w końcu lądują, zapewne obutsi 21cm.
Powoli zaczynam się przekonywać do tych maszkarek,
choć nie wiem czy byłabym w stanie wydać na nie tyle co na ślicznego Dal'a.
A jakie są Wasze odczucia?

15 komentarzy:

  1. Dla mnie Byul to jedne z paskudniejszych lalek w ogóle !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt! zdecydowana większość jest dość paskudna.

      Usuń
  2. Nie widziałam innych Byul, ale coś jest w twarzach tych, które pokazałaś, co powoduje, że przyglądam się im dłużej mimo tego strasznego zniekształcenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie cierpię ich! Denerwują mnie... Jakby nie mogli normalnych lalek sprzedawać. Jeżeli jakiś PSYCHO przystawiłby mi pistolet do łba, i kazał kupić (ale ja mam bujną wyobraźnię! DRAAMA!) to chyba wzięłabym Angelic Pretty Sucre...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm, mi generalnie się podobają :P Zwłaszcza pierwsza . Ale jednak wolę Dalki :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Pollon mi się podoba najbardziej jak już. Ja potwornie nie lubię byuli, nie wiem dokładnie czemu. :) Nie lubię chyba tych ich dziwnych min, cóż. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie lubię tych paskud, ale hermine ma to "coś", dzięki czemu jest znośna :) jednak zdecydowanie wybieram dal.

    zapraszam do siebie: wazka-doll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahaha! Ale się cieszę :))))) Byulki może i paskudne, ale trudno się w nich nie zakochać - wiem co mówię ;)

    Mi osobiście bardziej podoba się Pollon, możliwe że będzie moją kolejną lalką..

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam bardzo lubię Byule, uważam, że są prześliczne wlasnie dzięki tym zniekształceniom!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie, nie i nie :P Są okropne. Tzn. może zależy też od punktu patrzenia, ale mnie te maszkary kompletnie nie przekonują :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Byule są okropne w moim odczuciu, ale ta Hermine w sumie nienajgorsza jest, ale nigdy bym jej nie kupiła xd

    OdpowiedzUsuń
  11. Hah :D nie lubię zbyt Byul właśnie przez tą minę a la jak to określasz "ryba głębinowa wyrzucona na brzeg" :D
    Jeśli już wybrałabym Sucre, Secomi albo Dollte-Porte Leroy :)
    Sama się męczę z wyborem pierwszej Pullip a do tego rozgryzam Pay-Pal :D

    OdpowiedzUsuń
  12. No coz,Byule to nie moja bajka,ale tez nigdy nie podejrzewalam,ze wydam pensa na Dal i prosze-panoszy sie teraz przed moim nosem (musze sie napatrzec na ten pyszcz rozowy:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Byule są przeohydne! Mażeniami mojego życia są Dal Ciel i Pullip Aquel! Bardzo podoba mi się także Pullip Angelic Pretty Prupate.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja jakoś za byulami nie przepadam, choć może kiedyś, kto wie... Zawsze zdawało mi się, że nigdy byula nie kupię, a ostatnio już nie wydają mi się takie okropne:D Może kiedyś też na blajta się skuszę, kto wie:D

    OdpowiedzUsuń