Choć mamy już luty, witam się z Wami dopiero teraz.
Mam ogromną nadzieję, że Święta B.N. i Sylwester minęły Wam w świetnej atmosferze.
U mnie trwa właśnie sesja egzaminacyjna i, jak widać na załączonym obrazku,
robię wszystko poza tym co najważniejsze! ;)
Jak zapewne kilka osób się domyśliło, wpadłam w lalkowego doła, można to nazwać kryzysem.
Nie mam czasu dla moich panien, z premedytacją pochowałam je do szaf
i zwyczajnie nie mogę chwilowo na nie patrzeć.
Ale przychodzą takie dni gdy cichy głos mnie wzywa i ...
Cieszę się wtedy każdą chwilą, bez różnicy czy to żywica czy plastik :)
Chciałam też szepnąć słówko w intencji pięknej lalki z dobrego domu.
Mam na myśli wspaniałą Minifee Chloe Malkamy, która szuka nowych opiekunów.
Jeśli ktoś jest zainteresowany - zachęcam do odwiedzenia Malkamowego bloga
zdjęcia są autorstwa Malkamu i pochodzą z jej bloga.
zdjęcia są autorstwa Malkamu i pochodzą z jej bloga.
Kochana.....u mnie też był lalkowy dół,choć czasem myślę,że nie minął jeszcze....Postanowiłam coś zmienić,sprzedałam parę lalek,by kupić cos innego :) i jakoś sie turlam.....Buziole!
OdpowiedzUsuńEch, ja swoje lalki w większej części zostawiłam w Polsce (mieszkam w Glasgow) i nie zobacze ich pewniakiem do czerwca. Więc u mnie nieustannie dół, ze z kolei lalki leżą z daleka, a ja nawet nie mogę się nimi 'pobawić' ;D
OdpowiedzUsuńŚliczna ta Twoja dziewczyna swoją drogą. Cudny makijaż :)
Bardzo ladna.
OdpowiedzUsuń