W ferworze przygotowań przed WIELKIM JUTREM
pochwalę się szerszemu gromu moim najnowszym nabytkiem :)
pochwalę się szerszemu gromu moim najnowszym nabytkiem :)
Oto Momoko Smile Wedding - w ekspresowym tempie przyleciała aż z Australii. Jest to wersja stockowa, mamy i suknię i kapelutek (bombowy) brak nam tylko bucików.
i cała banda:
od lewej - Winter Sketch, Smile Wedding, Boyish, Kuromitsu Kanten (CCS)
Twoja Momoko jest prześliczna! Masz niezłą momoczkową rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńcudna jest :* zapraszam do mnie na nowy plenerkowy post :)
OdpowiedzUsuńhttp://magicznyswiatkatherine.blogspot.com/
bardzo ładne Momoczki! one takie grzeczniutkie z buzi są :)
OdpowiedzUsuń