piątek, 10 lutego 2012

Zmagania z maszyną.

Nie było łatwo, bo maszyna starsza ode mnie i oczywiście niemal święta, bo pożyczona od Mamy :)
Ale jakoś udało mi się odkopać z zamierzchłych czasów informacje co i jak i tym sposobem powstała, ciut nie po kolei,  "lolitkowa" spódnica Loli.
Chyba jeszcze jej nie skończyłam, bo pomijając potrzebę wszycia zapięcia, postanowiłam dodać jedną lub dwie kokardki. Jednak któż raczy wiedzieć ile czasu mi to zajmie i kiedy się za to zabiorę ;) ..



Wybaczcie mało pasujące buciki, kiedyś pewnie "dorobimy się" odpowiedniejszych. Teraz pilniej potrzebujemy jakiś sensownych włosów dla Loli, bo ta czerwień, choć urocza, nie do wszystkiego pasuje.
Jako spód spódnicy wykorzystałam "firmową" halkę Pullip Stica.

-.-*

12 komentarzy:

  1. Włoski ma śliczne, ale faktycznie - czerwień nie do wszystkiego pasuje . Bardzo mi się ta spódnica podoba, bardzo pasuje jej do koszulki z krawatem. A propo krawatu, świetny pomysł :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koszulka z krawatem została odziedziczona po jakiejś lalce typu Steffi, już nie pamiętam.. Akurat na "gwałtu rety" przeszukuję dom, a celem jest mały laptop z tego kompletu :D Jak dobrze, że moje dzieci są tak kochane i wyrozumiałe mimo młodego wieku!
      Choć ostatnio Basia dostała jakąś małą laleczkę i jak ją oglądałam stwierdziła: "tej Ci nie dam!" Byłam wielce zaskoczona ;) bo mimo wszystko nie podbieram im wcale zabawek :D

      Usuń
    2. Dzieci będą się buntować i kto wie, może kiedyś Tobie będą podkradać lalki ;D

      Usuń
    3. He he na razie strasznie się cieszę, że jest na odwrót! Ostatni Zbyszek dał mi G.I. Joe twierdząc, że świetnie tu pasuje, bo jemu też ruszają się rączki i nóżki :D Tym samym sposobem na półce lalczanej znalazły się 2 Polly Pocket ;)

      Usuń
  2. Wygląda jak taka uczennica lolita heh :) Z włoskami to racje czerwień nie do wszystkiego pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow świetna kiecka:) A te falbanki - rewelacja. Bardzo mi się podoba... A co do butów to aż tak bardzo nie przeszkadzają:p

    OdpowiedzUsuń
  4. Boska Lola!!!Oczywiscie nie musze mowic,ze moje kolorki i jeden z ulubionych motywowo czyli kraaateczka (i to nie od czasu kiedy mieszkam w szkocji:).Slicznie jej w tym,z halka to czysta poezja!Buty mnie osobiscie wcale nie przeszkadzaja,poza tym dzisiaj nastolatki ubieraja sie tak roznie ze na moje oko takie polaczenie to nic dziwnego.Bywa ze sama stosuje u swoich panien i to celowo:)
    Wloski faktycznie pasuja bardziej do ciuszkow w stylu skora,dziurawe dzinsy albo cos ala zbuntowana nastolatka:)
    Widzisz,szycie maszynowe to nic trudnego a daje mnostwo mozliwosci.Czekam na wiecej ciuszkow bo przeciez masz cale pudlo za malych juz,dzieciowych ciuszkow (jak ja Ci zazdraszczam!!!!!)

    OdpowiedzUsuń
  5. Boooożeeee! Daj mi wykrój na tą kieckę, chyba że szyłaś "na oko"... Jest BOSKA, GENIALNA, NIESAMOWITA, NIEZIEMSKA, CUDOWNA i można by dalej pisać ale nie będę spamować :) Dokładnie taką wymażyłam sobie dla mojej przyszłaj lalki!

    OdpowiedzUsuń
  6. hej ! :D wiesz może kto sprzedaje lalki ?? :P. Tak sie nimi jaram a na pewno nie starczy mi na nową :P. mam ok. 230 zł. Wiesz kto sprzedaje a może sama mi cus zaproponujesz ?? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nic mi na ten temat nie wiadomo :/ trzeba szukać, może po forach?
      Moje panny mają się dobrze i na razie żadnej nie zamierzam się pozbywać.

      Usuń
  7. Oh... Lola wygląda świetnie :) i w tym czerwonym wigu bardzo jej twarzowo :)
    A trampy mz pasują do takiej stylizacji :) wygląda młodzieżowo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. To ostatnie zdjęcie jest super,super.Mi się tam podobają trampeczki połączone z ta spódniczką.A do szycia zachęcam,to fajne zajęcie.
    Ps.Spróbuję sił i tu ,a więc zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń