zrobiłam Basi kawał i na jedynej niezamalowanej przestrzeni ....
ależ miałam ubaw!
Basia już pierwszego dnia zaczęła ozdabiać gips,
zdecydowanie najlepszy sposób by oswoić się z sytuacją.
Na honorowym miejscu...
uwaga!
"BLAJTKA"
jak to moja Basieńka wszystkim cierpliwie tłumaczy.
cóż za dzielny pacjent z Basi! a stópka jak sie patrzy,że o Blajtce nie wspomnę! :)
OdpowiedzUsuń