Wyszperane na blogu Jointed Love, więc niektóre z Was pewnie już to widziały.
Jednak nie zważając na to chciałabym zachęcić Was do poczytania i pooglądania tego posta, bo jest bardzo zabawnym porównaniem możliwości pozowania w wykonaniu Lati (Fox) i PukiFee (Fig) <- KLIK
Może akurat ktoś łamie sobie głowę i włosy rwie podejmując decyzję i ta przypominajka mu pomoże?
Mam nadzieję, że Wam się spodoba, tak jak spodobał się mi :D
Jednak nie zważając na to chciałabym zachęcić Was do poczytania i pooglądania tego posta, bo jest bardzo zabawnym porównaniem możliwości pozowania w wykonaniu Lati (Fox) i PukiFee (Fig) <- KLIK
Może akurat ktoś łamie sobie głowę i włosy rwie podejmując decyzję i ta przypominajka mu pomoże?
Mam nadzieję, że Wam się spodoba, tak jak spodobał się mi :D
* foto by http://jointedlove.blogspot.com/
Mój wniosek - jak wygram w totka to zafunduję sobie
PukiFee :) Bonnie albo śliczną PukiPuki Maddie
* obie fotki pochodzą ze strony producenta, http://dollfairyland.com
No ja mam to szczęście mieć pukisia i jestem spełniona lalkowo.Ona była moim marzeniem,miłością od pierwszego wejrzenia.W życiu nie pomyślałabym,że kiedykolwiek będę ją miała...wydawała mi się odległa o lata świetlne,całkowicie poza moim zasięgiem.Ale jak widać marzenia się spełniają :)))Na żywo jest cudowna,zdjęcia nie oddają jej uroku.Się rozgadałam ;D ale ja o niej mogłabym godzinami ;)))))
OdpowiedzUsuńO tak potwierdzam pukisie są nieocenione, drogie ale marzenia warto mieć i kiedyś się spełnią tylko czasem trzeba poczekać i dusić grosz. Ja mam Bonnie i jestem zakochana. Muszę się zgodzić z Bovary bo zdjęcia nie oddają do końca uroku.
OdpowiedzUsuń