poniedziałek, 7 marca 2016

Obsesja artykulacji.

Dotarła i do nas - Barbie MADE TO MOVE!
Nie będę już szerzej rozpisywać się o zaletach tej lalki, bo w sieci znajdziecie dziesiątki sesji i postów pochwalnych. Chcę tylko potwierdzić - JEST WSPANIAŁA! Jej możliwości wprost niesamowite, 
przy okazji zachowuje się wdzięcznie, a ciałko ma solidne, stabilne.

  

Uwielbiam szokować współpracowników swoimi lalkowymy paczkami :D
jak nie ciuchy to oczy, jak nie oczy to inne cuda - ciągle trzymają się na baczność, 
ciekawi zawartości kolejnego pudełka.

Tego samego dnia dotarły do mnie POCZTÓWKI zamówione na VISTAPRINT
Nie spodziewałam się tak profesjonalnego efektu - jestem zachwycona.
Pierwsze już wyruszyły w świat.



Pozdrawiam serdecznie i życzę udanego poniedziałku ;)

4 komentarze:

  1. Made to Move to zupełnie inna epoka lalek Barbie, dosłownie inny kosmos. Artykulacja u lalek to jednak potęga nie do przecenienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się marzy azjatka Made to Move :D a pocztówki prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pocztówki poprzez format - mogłyby robić za przekładki do książek -
    ja z pudełek po lalkach wycinam co smakowitsze wizerunki, motywy i
    na żywca używam w komunikacji publicznej - uciekający wzrok ku mej
    zakładce - bezcenny :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. te ciałka to hit ostatnich lat! bardzo udany pomysł :-)

    OdpowiedzUsuń