sobota, 7 stycznia 2012

in progress

Waliza stoi nadal rozwalona w sypialni, a ja omijam ją szerokim łukiem. Na swoją obronę mam tylko to, że z pokoju dzieci wywaliłam (cichcem) 60l wór starych, połamanych, zdekompletowanych lub znienawidzonych przeze mnie zabawek.
Tak - jestem wredna, czasami, ale Gormity przyprawiają mnie o wymioty, a że długo leżały zapomniane pod szafą to.. pomogłam im wybrać wolność!
Wiem, że za walizę powinnam się wreszcie zabrać ale tak samo jak nie cierpię się pakować, wręcz nie trawię się rozpakowywać! Wstyd, tak, kajam się... i obiecuję poprawę.. kiedyś, oby wkrótce!

I żeby nie było zupełnie łyso, małe oto foto:


2 komentarze:

  1. moj brat tez ma full gormitów ohydne są -.- niech pani pokarze daphne w nowym obitsu bo chce popaczeć na nią troszkę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. :D
    Daphne będzie miała ciałko Busou Shinki
    Już wkrótce :)

    OdpowiedzUsuń