Dziś Zbysio poszedł na zajęcia karate!
Wczoraj Basia nauczyła się jeździć na rowerze.
Ot tak, wsiadła i pojechała :)
Mówimy o 2kółkach, oczywiście.
Wszystko dzieje się tak szybko.
Spokój odnajduję w długich, nocnych spacerach po mieście.
Trzymam za Was wszystkich kciuki!
Za uczniów i za rodziców ;)
Karate fajna rzecz! A jazda na rowerze przydatna umiejętność w czasach drożejacych biletów ;) hehehee
OdpowiedzUsuńI ja trzymam za was kciuki :)
OdpowiedzUsuńOstatnio pierwszy raz... przywiozłam tatę samochodem z pracy :) i byłam z siebie dumna (noooo towarzyszyła mi mama, ale nie ma prawa jazdy^^)
Doskonale znam te emocje :D
UsuńPrawko mam od 8miu lat, a Tatę wiozłam po raz pierwszy całkiem niedawno!
Ależ się stresowałam ;)