sobota, 13 kwietnia 2013

Nadal nie wierzę!!!


Moja kosmitka przyleciała do Polski wczoraj wieczorem 
i byłam święcie przekonana, że zobaczę ją dopiero w przyszłym tygodniu.
Ogromnym zaskoczeniem była info z trackingu, 
która u chyba wszystkich powoduje ekstremalny dreszczyk emocji 
"wydano doręczycielowi".
A ja przecież caaaały dzień w szkole, a w domu nikogo i co z tym fantem począć?!
Szczęśliwie mąż przełożył planowane spotkanie i kurier się wyrobił, a ja po powrocie (wcześniejszym) ze szkoły mogłam chwycić moją pannicę w objęcia!!!

Zakochałam się od razu i nieodwracalnie moje serce przepadło!
Ten wielki baniak! Chyba bardziej mi się łysek podoba niż w peruczce

W paczce były jeszcze oczka (losowe - niebieskie, chyba będę czegoś innego szukać),
buciki (niestety nieco na wcisk, nieco się boję), peruka i rzęsy.
Pannica blancowa, malowana będzie już tutaj

Przestawiam Państwu...

Harriet

i moja wdzięczna asystentka Basia,
która to właśnie wpadła na genialny pomysł z imieniem
(skąd ona takie zna?? tego nie wiem)


Oczywiście fotencje robiłam "ajfołnem".
Nie byłam w stanie czekać na pozyskanie lepszego sprzętu












Dla porównania i mój duszek w peruczce,
poniżej z tymczasowymi oczętami.


 Dziękuję za uwagę i pozdrawiam

17 komentarzy:

  1. cudny stworek ^^ nie myślałam że jest taka duża

    OdpowiedzUsuń
  2. Ahahah :) Imię znam też ja - kiedyś tak się zawsze podpisywałam! Ja znam je z książki "Kotolotki" i "Kotolotki z wizytą u mamy". Inna jego wersja to Henriette, a po polsku to po prostu Henryka ;)
    Cudna jest ta laleczka! Jak nie z tego świata :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna jest,podoba mi się,jak pozuje :) Dzięki Basi można zobaczyć,jakie wielgachne to pudło ! I pięknie zapakowane,jak prezent ^__^

    A co do imienia,to ja chyba wiem,skąd Basia je wytrzasnęła...Harriet,toż to siostra Franklina ;) BTW imię pasuje.Podobujemnie się wszystko ^^
    Wielkie gratulacje !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację!!! Zapomniałam o tej książeczce :D
      Ależ Baśka ma pamięć ;) dawno Franklina nie czytałyśmy.

      Jeśli chodzi o pozowanie to jeszcze poro muszę się nauczyć i nadal trochę się boję krzywdę jej zrobić. Pannica wymaga restringowania i niektórzy zalecają hotglue'towanie stawów w nogach i biodrach. Więc przed nami wieeelka przygoda :D

      Usuń
  4. ależ wieeeelka ona musi być!!! taki twój prywatny Alien :) nie,no to żart!ciekawa jestem mejkapu i efektu finalnego! gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję, dziękuję, dziękuję :D
    Alien, duszek, dyniak! Rozkoszna kreatura!

    OdpowiedzUsuń
  6. jest przepiękna :D uwielbiam ten model. gratuluję strasznie i zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna, piękna.!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Od jakiegoś czasu jest na mojej liście do wzdychania .....
    Imię bardzo pasuje.
    Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. jej jaka ona duża :-)
    paczucha rewelacyjnie zapakowana. no i asystentkę masz uroczą :-)
    gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham ten model, jeden z moich ulubionych, sama mam na nią chrapkę chcoiaż koszty nie pozwalają :C
    Cudeńko, czekam na jej stylizacje :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ładna! Ale porównanie wielkości pudła zacne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje marzenie...♥♥♥
    Jest nieziemska!
    Czekam na make-up z niecierpliwością *...*

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale fajna kluska! Czekam na makeup i ostateczną stylizację na pewno będzie świetna :)

    OdpowiedzUsuń