Sedrecznie pozdrawiamy !!!
Z i bez filtrów ;)
Z i bez filtrów ;)
od lewej:
Luiza (siedzi), Tulla, Mania, Charlotte, Gwen, Mathilde, Suzy, Daphne, Lola i Ruby.
Niedawno mój mąż wrócił z półrocznego pobytu w Afryce i jedno z pierwszych pytań jakie padło w rozmowie dotyczyło obecnej liczebności mojej gromadki ;) Przyznam, że wahałam się z odpowiedzią, chciałam nawet cichcem niektóre pochować ale nie miałam serca, dzieciaki i tak by mnie wsypały :D
Och jaką Ty masz piękną kolekcję :) Twoje panny są prześliczne i jak ładnie się razem prezentują :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :))
Kolekcja niesamowita, aż miło popatrzeć :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z resztą - aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńTrochę ich masz ;p
OdpowiedzUsuńŚliczna gromada :3
OdpowiedzUsuńAle ci się fajna gromadka zrobiła. :)
OdpowiedzUsuńA co twój mąż porabiał w Afryce? Ciekawa jestem. Znaczy domyślam się, że pracował, ale wrodzone wścibstwo każe mi zadać pytanie jaka to praca. :D
Och żebym to ja wiedziała...
UsuńMiędzy innymi otworzył szkółkę kite surfingu, którym się pasjonuje.
Jak to w rzeczywistości wygląda sprawdzę w sierpniu ;)
Świetna gromadka :) Blythe zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńA mój mąż też nie jest świadom ilości mojej gromadki i lepiej dla niego żeby nie wiedział hi,hi ;)
Pozdrawiam :)
Ines