ale mam świadomość, że mi w końcu przejdzie i będę jak nowa!
nie każdy ma tyle szczęścia...
serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa i życzenia!
w podzięce, dawnym zwyczajem wysyłam Wam kwiatki ;)
tak, tak, z parapetu, ale własnoręcznie wyhodowane.
czas spędzony na tych paskudnych prochach i w łóżeczku
umilam sobie zabawą nowymi appkami, książkami i przygotowaniami do zbliżającej się sesji egz.
Gdybyście chcieli poczytać o ciekawych appkach to pisze o nich krótko >>Tiina, na flickr'ze<<
Dzieciarnia wybyła z tatą swoim do Kazimierza nad Wisłą
i aż sobie w brodę pluję, że lalki im żadnej nie wcisnęłam i im zazdroszczę dziko!
poza tym odkryłam, że po zaktualizowaniu applikacji bloggera na tel zaczął wstawać do postów żenującej jakości zdjęcia, wcześniej wstawiał w rzeczywistym rozmiarze, a teraz nagle zachciało mu się je "zmniejszać" - porażka :(
Mimo wszystko, życzę Wam MIŁEGO WEEKENDU!
zdrowiej zdrowiej :-) Saskia piękna!
OdpowiedzUsuńa zaraz zerknę na aplikacje, bo szukam czegoś fajnego :-)
miłego,kochana!i wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńWracaj do zdrowia! :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Życzę zdrowia, dobrego samopoczucia i miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńDzieciaczki słodkie! Ja też obecnie gniję w łóżku, więc łącze się w bólu.
OdpowiedzUsuńKuruj się tam szybko! :)
OdpowiedzUsuń