O czym szeleściły zające?...
R- ale nuuudaaa.. ehh..
L- Ruby, idę pozwiedzać. Dasz sobie radę?
R- No pewnie! Przecież tutaj nic się nie dzieje!
Zaraz chyba zakwitnę :P
Zaraz chyba zakwitnę :P
* AFTER a WHILE *
R - a ccco ttto?!
R - czy ttto.. DUCH?!
R- o rany, ona patrzy na mnie!
R- Felek, nie idź tam! Zmykaj!
R - nie nie, o nie..
R - nie mogę na to patrzeć!
R- O?! nic mu się nie stało!
O co kaman ?
O co kaman ?
B - Halooo!
R - Czy ona mnie woła?
R - Skoro Felkowi nic się nie stało
to nie powinnam się raczej cykać.
Spider M. - Go Girl!
R - raz..
R - raz..raz..
dwaaa.. i..
dwaaa.. i..
C.D.N
chyba ;)
Super :)))))))))))))))))))) Piękne kolory,megaodważny kot i świetna historyjka :) Powiem Ci,że masz cudowny dom i ogród...ZAZDRASZCZAM ! Zwłaszcza tego ogrodu *-*
OdpowiedzUsuńjuz sie nie moge doczekać na ciąg dalszy , :)
OdpowiedzUsuńOooooooooooooooooooooo to się pozajączkowało :D
OdpowiedzUsuńCzekam na dalszy ciąg :)
Jak Bovary zazdroszczę ogrodu i domu- wygląda to cudnie na zdjęciach :D
Czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńheh, Ruby nabiła sobie guza :D
OdpowiedzUsuńBTW mój rudy kot też nazywa się Felek. Czyżby kolor generował imię?
Ojej... Miejmy nadzieje, ze sie bidulka nie polamala ;-) Piekne zdjecia!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki, czekam na ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńHa ha bardzo Wam dziękuję!
OdpowiedzUsuńJa ogrodu też ZAZDRASZCZAM, kota zresztą tyż... moim rodzicom :D Bo właśnie u nich, w lany poniedziałek, napstrykałam zdjęć :D
W pewnym momencie to nawet Tato się przyłączył, serdecznie stwierdzając "ależ jesteś pieprznięta" Ha ha ha Ale sam fotki cykał - muszę mu zakosić, bo jego ładniejsze!!
Kot - Felicjan Niedościgniony ma już lat 10. Jest straszną wydrą i przez chwilę myślałam, że mi Byulkę obsika :P
Zajefajny ten Twoj tata!!!!
OdpowiedzUsuńCzulam ze zakupoholizm wzial gore:] Gratuluje nowej lali,moja Alice tez juz chyba tuz,tuz......
Oj tam oj tam :) Choć muszę przyznać, że Tato mnie zaskoczył, w końcu poważny pan prezes i te pe :P
UsuńByulka to już starszawa jest, tylko jakoś nie miałam do tej pory pomysłu jak ją Wam przedstawić poza tym oszołomowatym filmikiem który popełniłam jakiś czas temu ;)
Ale o Twojej Alice już jakiś czas temu myślałam i właśnie w kontekście "oho! to już niedługo!" Czekam, czekam i czekam z zapartym tchem :D
Te zdjęcia jak schodzi z parapetu... mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńBoska sesja!! Uśmiałam się i będę miała dobry humor przez cały dzień!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!
O! to strasznie miłe!
UsuńNo właśnie, zastanawiam się od jakiegoś czasu, dlaczeto tak mało zdjęć Byulki jest u Ciebie... Czyżbyście jednak nie polubiły?
OdpowiedzUsuńAleż skąd! Właśnie moja wielka do niej sympatia kazała mi czekać na "właściwy moment". Te kilka starych zdjęć stroju Pollon były zdecydowanie niewystarczające by właściwie pannę powitać w naszej gromadce ;)
Usuńśliczne fotki!Byulka fajna,ale KOCIK!!!Kociu piękności!!!
OdpowiedzUsuńa Ruby niech uważa na siebie bardziej!
jakiego kota masz cudnego! *u* jakbym nie miała uczulenia na te mruczące sierściuchy to bym Ci go ukradła :D
OdpowiedzUsuńsuper się zapowiada, czekam na ten ciąg dalszy ^^
Kot wspaniale współpracował przy robieniu zdjęć, zupełnie jakby był nauczony co ma robić.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się co będzie dalej, świetny pomysł z tymi przybyszami z przeszłości.
kocham Pni historyjki! są świetne! gratuluję pomysłów :D
OdpowiedzUsuń*Pani ;)
UsuńPiękne zdjęcia! szczególnie te z rudym kocurem :)
OdpowiedzUsuńPanna na dworze skojarzyła mi się z duchem.Boskie te foty.No i kotek niczego sobie.Pokazała sie w całej okazałości:)
OdpowiedzUsuń