czwartek, 24 stycznia 2013

It's CRAZY! I know :D


Prosto z Malezji!


 Middie Blythe Melomelomew

Ufff :)
Na chwilę obecną jestem spełniona lalkowo - jakież to cuuuudoooowne uczucie!
Nie planuję już żadnych zakupów lalowych w tym roku, no chyba, że zdarzy się wyjątkowa okazja :D
Cieszę się szalenie z moich Middie - są cudowne i choć kiedyś byłam sceptycznie do nich nastawiona, 
dziś stwierdzam, że mają niesamowity urok. Te pochylone główki.. Och i ach :D

Zapewne większość z Was uzna mnie za wariatkę szastającą kasą na lewo i prawo..
może macie rację, bo są rzeczy ważne i ważniejsze ALE... Uwielbiam moje lale!  
Moje dzieci również je lubią i pięknie (łagodnie i delikatnie) nimi się bawią, ustawiają im mebelki i cieszą się razem ze mną  :D Brzmi jakbym się tłumaczyła ;) ale tak nie jest - zwyczajnie się raduję.

12 komentarzy:

  1. A my radujemy się razem z TOBĄ!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech.. Mogę tylko zazdrościć i gratulować! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. szczęściarto!gratsy!!jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej Melomelomew to moja ulubiona middie! A ja osobiście wolę właśnie te średnie, od tych pełnowymiarowych, jakbym kiedykolwiek miała sobie kupić blythe to właśnie nią :D Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę i w pełni rozumiem :3
    Chociaż osobiście nie wierze w Twoje słowa ;d w końcu rok dopiero co się zaczął :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow... cieszę się razem z Tobą i po cichu zazdroszczę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuudna *o* Cieszę się również :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się z Tobą :-) gratuluje jest cudna.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratulacje, pokaż ją w pełnej okazałości ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowa Middie wygląda przesympatycznie! Pokaż ją szybko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będzie to łatwe, bo nie mam teraz aparatu, a i "studio foto" musiałam już oddać. Pozostają zdjęcia robione telefonem, ale te czasem nie są takie złe ;)

      Usuń
  10. Na Blythe mogłabym się patrzeć i patrzeć bez końca, bo wiem, że sama raczej nigdy tej oryginalnej mieć nie będę ;-) Nie ma to jak radość z lalki!

    OdpowiedzUsuń