Witajcie! Jak Wam minął weekend?
Nasz był pełen niespodzianek.. i obfitował w przemiłe momenty :)
Suzie przeszła dziś baaardzo ryzykowną operację wymiany urwanego sznurka.
Bardzo długo na to czekała, a jak już przyszła kryska na Matyska, to nie chciała się otworzyć!
Byłam przekonana, że ją połamiemy ale się udało - uff.. Suzie zyskała jakby drugie życie.
Bardzo długo na to czekała, a jak już przyszła kryska na Matyska, to nie chciała się otworzyć!
Byłam przekonana, że ją połamiemy ale się udało - uff.. Suzie zyskała jakby drugie życie.
Berecik mojej roboty. Miał być dla Blythe ale jakiś taki mały wyszedł :D
Natomiast na Dalkę pasuje wyśmienicie!
Natomiast na Dalkę pasuje wyśmienicie!
Na koniec MonsterPanny spod pędzla Malkamy
Już dziś życzę Wam udanego poniedziałku.
Było bosko, jeden z fajniejszych dni ostatnio - DZIĘKUJĘ :* (również za cudny zielony berecik dla Cynki)
OdpowiedzUsuń:) zazdroszczę Wam,jak cholera! :P
OdpowiedzUsuńuwielbiam carrot cake,a jak ma frosting,to już wogóle!!!
fajne zdjęcia blejtkowych siostrzyczek :)
monstery Malkamowe - cud,miód i orzeszkiiii!!
Piękne zdjęcia i cudny zielony berecik.
OdpowiedzUsuńDusia jest taka słodka <3
OdpowiedzUsuńOj tak :) choć jest już nastolatką ;)
UsuńMoje niedopowiedzenie. Dusia to córcia Malkamy. Wpadla w lalki po uszy i urządzila ten piękny pokoik w swoim regale :t akurat dla middie blythe o imieniu Kicia, która jest podopieczną Malkamy :D
dusia jest urocza :) monsterki również
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zdjęcia :)!
OdpowiedzUsuń