Ależ mam szczęście :)
Znów miałam przyjemność uczestniczyć w lalczanym spotkaniu!
Choć dodam, że dla mnie odbyło się ciut inaczej niż planowałam.
Moje nieletnie potwory nie pozwoliły mi się w pełni skupić na przyjemnościach popołudnia.
Nauczka na przyszłość ;) Choć ja wcale na nich nie narzekam!
Ale do rzeczy!!!
Spotkanie otworzyła Pullipka Bogny, która olśniewa swoją urodą.
Królowała na tym krzesełku niepodzielnie :) do czasu ;)
Ale pretendentek do tytułu królowej spotkania było wieeeleee
Gackowej piękności by Kamarza,
świeżo z podróży!
Dziewczęta Malkamy
Straszliwie żałuję, że nie mogłam poświęcić im więcej uwagi.
* muszę je podpisać*
Blythe'ki przejęły tron! Tymczasowo :D
maluszki powyżej i poniżej należą do Malkamy
Lalaloopsy
Kasia, Gackowa i Zazie :)
Syrenka Oli
* let me out..*
Zazie :)
---
i na koniec mój mały diabełek,
po minie widać, że psoty bīly grane :D
-.-*
EDIT:
link do fotorelacji na blogu Bogny :)
Lalaloopsy moje :D
OdpowiedzUsuńByło cudnie, choć znów dziura budżetowa powiększyła się ogromnie!
Oj a ja tak wpadłam jak po ogień :/
UsuńMoje Potwory to chyba jeszcze za małe ;)
Mimo wszystko szalenie się cieszę z tego spotkania!
A dziura budżetowa ziejeeeeeee....
Ty szczęściaro! Tyyyyle lalek na raz moje oczy nie widziały nawet na podwórku w czasie zabaw w dzieciństwie :D
OdpowiedzUsuńŁobuziak świetny :D
Słyszałam o tym spotkaniu na FB od Bogny :) Zazdrozczę Wam :D
OdpowiedzUsuńOch jak ja Wam zazdroszczę takiego spotkania!
OdpowiedzUsuńTym razem skorzystały raczej moje lalki ;)
UsuńAle było miło! Podnoszą na duchu takie spotkanka.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :D
Usuńi znowu zazdroszczę spotkania! (po raz trzeci już zazdroszczę, jeśli mój licznik dobrze bije :P )
OdpowiedzUsuńta lalka (nie mam pojęcia co to za jedna) zrepaintowana przez Kamarzę ma przepiękny tatuaż! zakochałam się! *.*
Ojoj - dobrze bije, dobrze Mwhahahahah >.<
UsuńWytatuowaną lalkę muszę godnie opisać, z brygady trzech udało mi się sfotografować tylko dwie.
Jaaaakkkk fajnie, musiało był udane :) żałuję,że mnie tam nie było :)
OdpowiedzUsuńNo faktycznie masz szczęście dziewczyno!!! Zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńJa wiem,dodajesz te foty specjalnie,zeby mnie skrecilo z zazdrosci!!!!Bo zazdraszczam Ci jak jasna...:)tyle lal mozna dotknac na zywo!
OdpowiedzUsuńChcociaz jak pomysle,to mialabym ooogromny problem ktore ze swoich zabrac na takie spotkanie:] Twoja cora mnie rozbraja,slicznota mala!
Takie spotkania to niebezpieczna zabawa! Nie daj Bóg dotkniesz nie tej lalki i już padasz trupem, rażona śmiertelną chorobą! Bo muuuusisz ją mieć!!! Albo któraś panna złamie Ci serce i boli i po nocach się śni!
UsuńBasica również mnie rozbraja! Tym razem, jak nie ona, wymyśliła sobie skakanie na pufę, stojącą przy stoliku, nieopodal schodów.. z rozbiegu - przez caaaałą salę :D
Jest czego zazdrościć:3
OdpowiedzUsuńTatuaż z syrenką jest cudny, zbyt wiele tu lalek by każdą należycie się pozachwycać.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę spotkania po raz kolejny.
O jejku jak fajnie :D Też bym chciała być na takim spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńDla subskrybujących ;) i tych co ponownie czytają komentarze ;)
OdpowiedzUsuńlink do fotorelacji na blogu Bogny!!!
http://ilovethatdoll.blogspot.com/2012/05/lalkowanie-w-funky.html
Ale świetne spotkanie - zazdroszczę tak miłego towarzystwa. Ale się namacałaś pięknych lalek ;D
OdpowiedzUsuńTyle lalek, szkoda, że to tak daleko. ;) Fajnie miałyście. Ja oczywiście - byłam duchem z wami. ;)
OdpowiedzUsuńTakie spotkanie to jest świetna sprawa, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ines